Nabój w komorze. Part. 2






Kontynuujemy temat naboju w komorze. W zasadzie kończymy poprzedni tekst Zohana, który był się urwał niczym hejnał mariacki. Czy z nabojem, czy też bez niego w komorze, broń trzeba mieć na czym i w czym przenosić. Wybór dobrego pasa oraz kabury jest istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa posiadacza broni, nawet jeśli nie zdecyduje się on na przenoszenie jednostki w tzw. condition 0.

Pas

Na chwilę obecną w Polsce jest bardzo niewielki wybór dobrych i dedykowanych do broni pasów. Zakładając, że broń nosimy na co dzień, warto zadbać o to, żeby pasek również wyglądał zwyczajnie. Osobiście preferuje tradycyjną klamrę i taśmę z polietylenu, która z wyglądu przypominają skórę. Pasek taki pasuje do wielu okazji i nie wzbudza żadnych skojarzeń. Produkty, które osobiście sprawdziłem i nie można mieć zastrzeżeń do ich jakość to: First Spear, Liger Gun Belt oraz Magpul Tejas Belt. Warto również sprawdzić ofertę krajowych producentów – moją uwagę przykuł pasek CCB (Concealed Carry Belt) wykonany przez Ginger’s Tactical Gear.

Tu przeczytacie o dobrych klamrach do pasów.

Kabura

Kabury to temat rzeką – i nie im ten artykuł poświęcony. Czytelnicy TacGear z pewnością zapoznali się z wysokimi jakościowo kaburami. Dość powiedzieć, że 99% profesjonalistów, którzy pracują z bronią, wybiera styl noszenia OWB (Outside the Waistband) w okolicach godziny trzeciej oraz AIWB (Appendix-carry Inside the Waistband) na godzinie 11:00 – 1:00. To, na co powinniśmy zwracać uwagę w kaburze to skuteczna ochrona języka spustowego. Spust musi być całkowicie zakryty i chroniony sztywnym kydexem. 

Kabura BLACK ARCH HOLSTERS – bardzo dobry wybór.
Kabura BLACK ARCH HOLSTERS – bardzo dobry wybór.

Więcej na temat kabur znajdziecie tu: Moja pierwsza kabura…

Ważna uwaga: za każdym razem, kiedy dobywacie i wkładacie broń do kabury najważniejszym elementem jest tzw. wyczyszczenie. Czyli wykonanie czystej, niezakłóconej drogi dobycia i prezentacji broni z kabury w cel i z powrotem. Zagrożenie, które na nas czyha to np. elementy odzieży, które mogą zahaczyć o spust i spowodować tragedię. Wyczyszczenie zatem staje się jednym z najbardziej kluczowych elementów treningu bezstrzałowego (zwanego też treningiem na sucho) przy dobyciu broni. Kiedy ją chowamy, poświęcamy całą naszą uwagę na to, aby droga do kabury była czysta i pozbawiona elementów odzieży, które mogą wejść pomiędzy kaburę a język spustowy.

Kabura Blach Arch Holster
Kabura Blach Arch Holster.

System i dyscyplina 

Kolejną ważną rzeczą w noszeniu broni z nabojem w komorze jest system i dyscyplina. Za każdym razem, kiedy wchodzę do domu, nabój jest usuwany z komory a jednostka trafia do szafy. Każdemu zdarza się wyjść z domu trzy, cztery razy dziennie. Po bułki, na pocztę, po świeżą rybę i po „Kurier Podlaski”. Za każdym razem bierzecie broń z szafy, wprowadzacie magazynek, wprowadzacie nabój do komory i chowacie broń. Podczas powrotu ważna jest administracyjna czynność kontroli. Tutaj nie ma zmiłuj, należy wszystkie czynności wykonywać z żelazną dyscypliną, gdyż to jest moment w którym dochodzi do niekontrolowanych wystrzałów. Należy skupić się na wypięciu magazynka, odłożeniu go, wyrzucenia naboju z komory w dłoń wspomagającą i sprawdzeniu wizualnym komory. To czynność wymagająca sporo uwagi i nie można robić jej po łebkach. Czy to, że czujesz nabój w dłoni to znaczy, że on tam jest i możesz oddać strzał kontrolny? Nie. Coś mogło ci wpaść w rękę, chociażby jakiś śmieć z kieszeni. Czucie nie jest przyrządem pomiarowym. Należy sprawdzić wizualnie stan komory, skupić się na tej czynności i dopiero po niej przejść do kolejnej, czyli oddaniu strzału kontrolnego.
 Inną metodą jest… pozostawienie naboju w komorze a broni w kaburze. Najczęściej tę metoda stosują posiadacze AIWB, gdyż te kabury są montowane na zaczepy a nie przelotki. To rozwiązanie minimalizuje ryzyko pomyłki, gdyż nie wykonujemy tych wszystkich czynności a jedynie pobieramy broń z szafy i zakładamy ja wraz z kaburą za pasek. Wybór metody należy pozostawić strzelcowi – w końcu to wy wybieracie, jaki model działania jest dla was odpowiedni i logiczny.

Last but not least 

Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć jest przechowywanie amunicji w magazynku. Najpierw obalmy mity. Amunicja może leżeć w magazynku! Nic się jej nie stanie, ani magazynkowi. Jego sprężyna jest zaprojektowana tak, aby wytrzymywała stałe napięcie. Wystarczająco dużo strzelców udowodniło ten fakt mierząc siłę sprężyny z amunicją pozostawioną w magazynku przez rok. Niektórzy uważają, że warto rozładować amunicję raz na dłuższy okres czasu i zrotować magazynki.

Więcej o amunicji EDC.

To, czym należy się przejmować, to stan naszej amunicji. Niestety, nabój wkładany i wyciągany z komory zaczyna się zużywać. Może to doprowadzić do kilku sytuacji np. wygięcia kryzy, które spowoduje awarię ekstrakcji naboju. Wykrzywienie szyjki łuski, które spowoduje awarię wprowadzenia naboju. Kolejny problem to wbicie pocisku do łuski o parę mm, którego efektem mogą być zmiany w balistyce końcowej lub awaria broni. 

Amunicja na Zombie.

W celu uniknięcia nadmiernego zużycia się pocisku proponuję zastosowanie następującego systemu. Po każdym wyjęciu naboju z komory, markerem zrobić kreskę na kryzie. Kiedy nabój ma 4 kreski, wkładamy go na dno magazynka. Kiedy cała amunicja w magazynku ma 4 kreski, należy ją wystrzelać. Najlepiej zrobić to w jakiś obiekt dydaktyczny – czyli stal, drewno, kevlar, warstwy odzieży, blok żelu balistycznego itp. – coś co da nam pogląd zachowania się danej amunicji. Oczywiście, można ze względów ekonomicznych wykonać 6 kresek. Nic nie powinno się z taką amunicją stać, gdyż dopiero zauważalne i mocne ślady zużycia są zagrożeniem dla poprawności działania broni.

Warto zmieniać kolejność naboi w magazynkach.

Ostatnim aspektem, na który chciałbym zwrócić uwagę jest mentalność. Stało się – jesteś dobrze wyszkolonym technicznie i taktycznie strzelcem, nosisz broń z nabojem w komorze. I nagle świat zaczyna wyglądać inaczej. Oto masz za paskiem gorące żelazo, gotowe w każdej chwili do użycia. Dzięki odpowiedniemu nastawieniu zaczynasz inaczej postrzegać zagrożenia, codzienny ruch na ulicach, zaczynasz bardziej dbać o ukrycie broni i prewencje pod kątem zaboru broni. Wszystko dlatego, że broń już nie jest nieprzeładowana. Jest gorąca, gotowa do użycia tu i teraz. Pamiętaj o tym i weź tą odpowiedzialność na swoje barki.  Zaczniesz też większą uwagę zwracać na bezpieczeństwo na strzelnicy. Skończyło się beztroskie wyciąganie klamki. Teraz naprawdę broń traktujesz zgodnie z pierwsza zasadą bezpieczeństwa: każda jednostka jest załadowana i naładowana. Jeśli ty masz nabój w komorze, to przyjmujesz, że każda może tak samo mieć.

Więcej o świadomości sytuacyjnej tu.

Ostatecznie – decyzja o sposobie noszenia broni na co dzień pozostaje do wyboru strzelca. Nigdy nie będę negował wyboru ludzi, którzy chodzą i używają na strzelnicy broni bez naboju w komorze. Zachęcam ich do tego, aby nauczyli się zasad noszenia naboju. Jednak ostateczna decyzja należy do was. W Polsce i w Europie nie ma kultury broni w tzw. Condition 0, czyli broni z podpiętym magazynkiem, nabojem w komorze i bez bezpiecznika zewnętrznego. Za wielką wodą jednak ten sposób jest praktykowany od zawsze – tak były projektowane pierwsze jednostki broni bojowej, z Coltem 1911 włącznie a na rewolwerach kończąc. 

Zohan

O Zohanie ktoś kiedyś powiedział..., ale nie zdążył dokończyć. Czy chciał powiedzieć prawdę? Czy bredził? Tego się nie dowiemy. Wiemy że nie zrobił kariery w zakładzie fryzjerskim. Ponoć nie wypada obsługiwać klientów, ubranym w naszyjnik z ich uszu.

4 komentarze
  1. Bardzo ciekawy artykuł, jednak z tego co mi wiadomo, aktualne rozporządzenie zabrania przechowywania amunicji w magazynkach. Nie do końca rozumiem intencję tego zapisu, ale taki jest….

    § 3. 3. Amunicja do broni palnej: 2) nie jest przechowywana w magazynkach nabojowych.

  2. Cywil, noszący po ulicy broń sportową z nabojem w komorze, powinien w trybie natychmiastowym stracić pozwolenie.
    I zostac skierowanym na badania psychiatrzyczne.

  3. @weles z jeziora: Ten fragment nie dotyczy osób prywatnych. Generalnie w tym rozporządzeniu jest wiele fragmentów które nie są uniwersalne. Trzeba się dokładnie wczytywać.

  4. kreski na nabojach 😉 Może jeszcze nacięcia na chwycie ? Proponuję nabój z komory po prostu wystrzeliwać jako pierwszy przy strzelaniach treningowych. W ten sposób poznajemy jak pracuje broń przy „anty rykoszecie” i pozbywamy się kłopotu zużycia amunicji przy ładowaniu. Kreski mazakami ;)0 ;)) ;)….hihihi…umarłem..;))..proponuje różnokolorowe oznaczające daty rozładowań i załadowań..np. parzyste zielone a nieparzyste dni różowe. Miesiące możemy oznaczać np. malutkimi plusikami ;)))…

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.