Kieleckiemu Międzynarodowemu Salonowi Przemysłu Obronnego wiele brakuje do jego zachodnich konkurentów, jest nastawiony przede wszystkim na obronność, a cywilni strzelcy nie znajdą tam wiele dla siebie. Nie oznacza to jednak, że będą snuć się po halach targowych całkowicie bez celu. Podczas tegorocznej edycji MSPO miała między innymi miejsce światowa premiera pistoletów samopowtarzalnych czarnogórskiej rodziny Tara Perfection TM-9.
Tara Perfection TM-9 w swojej pierwszej wersji zawitały do Polski kilka lat temu i przeszły raczej bez echa. Niska cena nieprzekraczająca 1500 zł skusiła niektórych strzelców, ale czarnogórskie pistolety nie stały się częstym widokiem na krajowych strzelnicach. Kolejne kilka lat w zakładach ulokowanych miasteczku Mojakovac trwały prace nad usprawnieniem konstrukcji z czego narodziła się generacja druga prezentowana w tym roku w Kielcach na stanowisku spółki Berlopak z Wolsztyna.
Czarnogórski glock
TM-9 to pistolety samopowtarzalne z bijnikowym (bezkurkowym) mechanizmem uderzeniowym. Występują w trzech wariantach – standardowym TM-9 o wymiarach G17, TM-9C zbliżony do G19 oraz TM-9 Tactical wyposażony w gwint przeznaczony do mocowania kompensatora, bądź tłumika dźwięku. Oparto je o polimerowy szkielet wyposażony w szynę akcesoryjną standardu Picatinny, umieszczoną pod lufą.
Producent zadbał o komfort strzelca umożliwiając dostosowanie wielkości chwytu do jego dłoni poprzez zastosowanie wymiennych nakładek. Pod nakładkami, rolę ich blokady spełnia wybijak pomocny przy całkowitym rozkładaniu pistoletu, a w jego podstawie umieszczono zaczep linki zabezpieczającej. Co ciekawe, na wzór domorosłych rusznikarzy, konstruktorzy z Czarnogóry zdecydowali się na fabryczne podcięcia kabłąka spustowego pozwalając na pewniejszy chwyt. W stosunku do poprzedniej wersji znacznie poprawiono fakturę chwytu, chociaż do ideału jeszcze trochę jej brakuje.
Stalowy zamek w przedniej i tylnej części otrzymał nacięcia wspomagające przeładowanie i kontrolę załadowania komory nabojowej. Tą ostatnią umożliwia też wskaźnik ulokowany po prawej stronie zamka, za oknem wyrzutowym, podobnie jak na przykład w glockach. TM-9 kompletowane są ze stalowymi przyrządami mechanicznymi w układzie trzech punktów. Strzelec może je wymienić na wariant bardziej mu odpowiadający poprzez dobranie szczerbinki opracowanej dla glocka i muszki dla S&W M&P.
W czterech kolorach
TM-9 występują w dwóch wersjach mechanizmu spustowego – SPEAR (Semi Precocked Echanced Action Reset) czyli wariantu z częściowym samonapinaniem, a także DARE (Double Action Rapid Engagement). Pierwszy z nich zbliżony jest swoim działaniem do większości spustów w bezkurkowcach, a drugi to po prostu mechanizm DA/SA (Double/Single Action). Opór wynosi odpowiednio 3,5 i 2/2,5 kg. Zatrzask magazynka jest obustronny, producent nie zdecydował się jednak na zdublowanie zatrzasku zamka.
Kolor szkieletu dobrać można spośród czarnego, Urban Gray, Oliv Drab i Desert Tan. TM-9 dostarczane są odbiorcom w półtwardym etui zawierającym pistolet, nakładki chwytu, dwa magazynki (17 lub 15-nabojowe zależnie od wersji) oraz zestaw do czyszczenia, zamknięty w cylindrycznym opakowaniu spełniającym też rolę uchwytu wyciora. Warto zaznaczyć, że czarnogórskie bezkurkowce są kompatybilne ze zdecydowaną większością kabur do glocków.
Tara na polskim rynku
Do sklepów czarnogórskie pistolety trafią w pierwszym kwartale przyszłego roku. Cena wersji podstawowej TM-9 ma nie przekraczać 2 tys. zł. Podobnej ceny należy spodziewać się po kompakcie TM-9C. Na półce przy wersji Tactical z gwintem pod tłumik lub kompensator, prawdopodobnie zawiśnie już cena z dwójką z przodu.
TM-9 Tactical podczas MSPO był nieprzypadkowo prezentowany między innymi z tłumikiem marki B&T. Współtwórcą TM-9 jest bowiem Heinrich Thomet, jeden z założycieli tego szwajcarskiego wytwórcy broni i akcesoriów strzeleckich.
Na koniec nie sposób pominąć tematu, że Tara Perfection walczyła m.in. w postępowaniu na 1000 pistoletów dla funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Proces był o tyle komiczny, że Komenda Główna Policji usiłując kupić glocki miała niemały problem z odpowiednim ustaleniem zapisów SIWZ (Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia). Oferty pistoletów innych niż G17 były kilkukrotnie odrzucane w oparciu o rzekome niezgodności. Ostatnim powodem dla odrzucenia oferty Berlopak były obustronny, zamiast jednostronnego zatrzask magazynka i metoda rozkładania broni oparta o obrotową dźwignię, zamiast ściąganej w dół blokady. Tym czasem efekt podobnej sytuacji sprzed kilku lat, czyli pistolety Arex REX Zero 1 CP dostarczone przez Works 11, spoczywają już w kaburach polskich Policjantów.
Ze strony Tary poznikały wszystkie wzmianki o broni palnej. O co tu chodzi? Czyżby wycofywała się z rynku?