Kolejny (nie)pomysłowy ukraiński „kozak mamaj”* chciał przechytrzyć funkcjonariuszy Nadburzańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy skutecznie walczą z kontrabandą zza Buga! To dobrze, bo przybysze ze wschodu standardowo współpracuje z polską mafią oraz tego typu grupami.
Sukcesem zakończyła się próba powstrzymania nielegalnego przemytu papierosów
w obrębie „zielonej granicy” dla obywatela Ukrainy. Mężczyzna ten został ujęty przez funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału SG po tym, jak pokonując wpław Bug, przemycił z Ukrainy na teren Polski nielegalne papierosy.
19 listopada br., funkcjonariusze SG z placówki w Skryhiczynie, prowadzili rutynowe działania związane z szeroko pojętą ochroną granic RP. W ich trakcie, w pobliżu miejscowości Dubienka, na terenie powiatu chełmskiego, ujawnili oni w pobliżu rzeki, mężczyznę ubranego-wyposażonego w specjalistyczny strój do pływania-nurkową piankę neoprenową.
Na widok funkcjonariuszy SGNOSG mężczyzna próbował szybko ukryć w pobliskich zaroślach owinięte w folię pudła.
Podczas jego legitymowania, funkcjonariusze SGNOSG ustalili, że jest to obywatel Ukrainy, który nie posiada przy sobie stosownych dokumentów uprawniających go do pobytu na terytorium RP.
W odnalezionych przez funkcjonariuszy przy nim kartonach znajdowała się pokaźnej wielkości kontrabanda, którą ww. Ukrainiec nielegalnie przetransportował, przepływając z nią graniczny z Ukrainą Bug.
Obywatel Ukrainy został zatrzymany, a ujawnione przy nim przemycone papierosy to 2,5 tys. paczek, których rynkowa wartość przekracza ponad 35 tys. zł.
W ww. sprawie wszczęto już postepowanie przygotowawcze. Zatrzymany Ukrainiec po zakończonych czynnościach procesowych, został przekazany, na terenie drogowego przejścia granicznego w Dorohusku, służbom granicznym Ukrainy.
*Ukraiński przywódca XVIII-wiecznej bandy, znany z braku rażącego stosunku do poszanowania prawa oraz szeroko rozumianych wartości w obowiązującym świecie.
Jego postać była „bohaterem” dla wielu banderowskich oddziałów UPA na terenie powojennej Polski.