Puszka survivalowa Helikon-Tex






To multifunkcjonalny przykład kompaktowych rozmiarów pudełka, które dobrze posłuży nam do przenoszenia przedmiotów służących do przetrwania, które są odpowiednio zabezpieczone przed zawilgoceniem i zgubieniem.

Puszka survivalowa Helikon-Tex. Fot.: fot.Jagoda Pankiewicz

Survival Tin Box Helikon-Tex to stalowe pudełko, które pomieści niezbędne wyposażenie zestawu przetrwania umożliwiającego jego użytkownikowi wyjście z wielu opresji i kryzysowych sytuacji. W puszce zmieszczą się m.in.: sztormowe zapałki, hubka, scyzoryk, gwizdek ratunkowy, piła strunowa, kompas, ratunkowe lusterko sygnalizacyjne, plastry opatrunkowe, tabletki do odkażania wody, motek żyłki i haczyki do łowienia ryb oraz wiele innych.

Za sprawą niewielkich gabarytów puszka ta zmieści się nawet w niewielkiej wielkości nerce, nie mówiąc już o kieszeni udowej spodni lub kieszeni koszuli taktycznej model MBDU.

Puszkę po jej uprzednim zamknięciu można ją też dodatkowo zabezpieczyć specjalną taśmą naprawczą.

Puszka survivalowa Helikon-Tex. Fot.: fot.Jagoda Pankiewicz

W sytuacji absolutnie już krytycznej dla każdego z nas puszka survivalova Helikon-Tex może też posłużyć nam do stworzenia własnej rozpałki.
Robimy to poprzez wykonanie niewielkiej wielkości otworu w jej wieczku, a następnie włożeniu do niej kawałków łatwopalnego materiału. Następnie powinniśmy umieścić puszkę nad źródłem ognia. W efekcie takiego działania dym wydobywający się z jej wnętrza będzie świadczył o procesie zwęglania się bawełny lub innego dobrze palnego materiału.

Puszka survivalowa Helikon-Tex. Fot.: fot.Jagoda Pankiewicz

Kiedy jej posiadacz zobaczy, że dym przestał się wydobywać, należy zdjąć puszkę i odczekać do jej wystudzenia. Zanim zdecydujemy się ją otworzyć, ponieważ zbyt szybkie otworzenie wieczka może doprowadzić do zapalenia się ww. materiału. W końcowym efekcie takiego działania uzyskamy czarne – zwęglone skrawki materiału, które z powodzeniem posłużą nam do rozpalania ognia.

Przemek Miller

Analityk wojskowy. Przewiduje, analizuje, obserwuje i celnie ubiega otaczającą nas rzeczywistość natłoku zdarzeń i chaosu medialnego. Bezkompromisowy tropiciel niewygodnych faktów, szczery do „bólu” w analizach i ocenach. Ma szeroką wiedzę z zakresu łączności satelitarnej, systemu GPS NAVSTAR, GLONASS, COSPAS-SARSAT, GMDSS oraz morskich systemów bezpieczeństwa SOLAS. Fotografuje na kliszy. Miłośnik wiślanego Urzecza i zapalony spinningista.

Nie ma jeszcze komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.