Springfield Armory Echelon – Glock-killer czy jednak SIG-killer?






Springfield Armory jakiś czas temu wprowadził na rynek nową serię pistoletów Echelon kalibru 9 x 19 Parabellum. Wiele osób mówiło, że ten nowy model ma potencjał, by stać się prawdziwym „Glock-killerem” dzięki innowacyjnym rozwiązaniom konstrukcyjnym i wszechstronności, której brakuje wielu konkurentom. Ja sam uważam, że bliżej mu do SIG-killera, ale o tym za chwilę.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium I kilka innych zabawek.

Co wyróżnia Echelon?

Echelon 3-Dot Tritium to nie tylko kolejny pistolet z rodziny Springfield (a tak właściwie ze stajni HS Produkt z Chorwacji) – to zupełnie nowa jakość. Posiada bijnikowy mechanizm spustowy zawarty w szybko demontowalnym zespole COG (Central Operating Group), który można bezproblemowo zamieniać między różnymi modułami chwytu. Czy to wam coś przypomina? Ach tak, na rynku mamy SIG SAUER P320, który od jakiegoś czasu ma podobne rozwiązanie. Dlatego też wydaje mi się, że bliżej mu do SIG-killera, a nie Glock-killera.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Innym ciekawym rozwiązaniem jest coś, co udało się chyba zrobić po raz pierwszy. Echelon posiada ZMIENNY SYSTEM MONTAŻU DLA KOLIMATORÓW (VIS) wykorzystujący kilka zestawów wymiennych pinów umożliwiających montaż aż 30 różnych kolimatorów bez użycia dodatkowych płytek, i to od razu po wyjęciu pistoletu z pudełka. To jest prawdziwy sztos! Brak konieczności używania płytek pozwala umieścić kolimator możliwie najniżej, jak się da. Dzięki temu można jednocześnie korzystać z mechanicznych przyrządów celowniczych, takich jak U DOT z trytową muszką czy 3-DOT z trytowymi wstawkami.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Moje SRO wskoczyło bez żadnych przeszkód, a montaż był banalny. Niestety, mamy łyżkę dziegciu w tej beczce miodu. Bardzo popularne ostatnio ACRO nie pasuje i w jego przypadku konieczne jest użycie płytki montażowej.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Nowoczesny design i ergonomia

Zamek pistoletu, wykonany z kutego materiału i wykończony w technologii Melonite, posiada dość agresywne wcięcia, które ułatwiają przeładowanie i sprawdzenie obecności naboju w komorze. Dzięki temu zamek jest nie tylko funkcjonalny, ale i ergonomiczny. Przy okazji trzeba przyznać, że wygląda nieźle.

Central Operating Group

Sercem Echelon jest Central Operating Group (COG) – jednolity zespół mechanizmu spustowego, który można swobodnie wymieniać między różnymi modułami chwytu bez użycia narzędzi. Kluczowe elementy COG wykonano z polerowanej stali narzędziowej, co zapewnia maksymalną wytrzymałość i płynność działania.

Spust jest bardzo dobrze wyczuwalny i ma relatywnie krótki reset. Można go porównać do spustu Glocka, nie odbiega od niego zbytnio.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Ergonomia i funkcjonalność

Polimerowy szkielet Echelon charakteryzuje się agresywną fakturą na wszystkich powierzchniach chwytnych, co gwarantuje pewny chwyt nawet w trudnych warunkach. Wszystkie manipulatory (z wyjątkiem dźwigni rozkładania) zostały zduplikowane po obu stronach, co czyni pistolet przyjaznym dla osób leworęcznych. Na przodzie znajduje się szyna Picatinny, umożliwiająca montaż różnorodnych akcesoriów, takich jak latarki.

Pistolet otrzymujemy z chwytem w rozmiarze M, a w zestawie są jeszcze wymienne 2 nakładki na chwyt zintegrowane z wybijakiem do pinów. Dzięki dodatkowym nakładkom możemy dopasować chwyt do prawie każdego rozmiaru dłoni.

Kabura do SIG P320 – Echelon do niej pasuje 😉

Obecnie są już dostępne kabury Safariland do Echelon’a. Zanim jednak się pojawiły, w drodze testów okazało się, że pistolet całkiem dobrze współpracuje z kaburami Safariland dla P320. Dodam, że mieści się tam wraz z kolimatorem Trijicon SRO, co niestety w przypadku SIG SAUER P320 z zamontowanym SRO się nie udaje. Z innych źródeł dowiedziałem się, że idealnie sprawdza się też kabura dla Smith & Wesson M&P9 M2.0.

Sam chwyt wydaje się bardzo lekki, przez co można odnieść wrażenie, że nie jest tak solidny jak produkty konkurencji, ale to może być tylko subiektywne wrażenie.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Jak strzela?

Podczas naszych testów nie zużyliśmy tysięcy sztuk amunicji, a raczej kilkaset. Mogę podzielić się jednak kilkoma spostrzeżeniami. Pistolet celny, spust pracuje bardzo przyjemnie, jak na pistolet z tej półki cenowej. Nie zanotowałem żadnych zacięć, choć akurat miałem słabszą amunicję – słabsza nie oznacza gorsza. Była to amunicja przygotowywana pod zawody z mniejszą naważką prochu. Co ciekawe, dawała radę przeładować pistolet nawet po założeniu kolimatora. Ta sama amunicja nie działała już na pistoletach z cięższym zamkiem.

Springfield Armory Echelon 3-Dot Tritium

Można zaliczyć to na plus, ale ma też pewne wady. Lekki chwyt w połączeniu z tym zamkiem, przy stosowaniu normalnej amunicji, niestety ma tendencję do większego podrzutu. Poza tym pistolet nie zacinał się i działał bez zastrzeżeń. Wszystkie pracujące elementy są wykończone precyzyjnie, dzięki czemu pistolet pracował płynnie i bez żadnych zastrzeżeń.

Konkluzja

Kolejny Glock-killer okazał się po prostu dobrym pistoletem z kilkoma rozwiązaniami, o których konkurencja nie pomyślała. Kalkulując na chłodno – może konkurencji nie zaora, ale to fajny pistolet. Co ciekawe, są już kabury Safariland przeznaczone dla tego modelu i można je nabyć między innymi w RP Arms.

Dane techniczne

  • Kaliber: 9 x 19 mm
  • Pojemność magazynka [szt.]: 17 i 20
  • Typ spustu: SA (single action)
  • Materiał szkieletu: Polimer
  • Kolor: Czarny
  • Długość całkowita [mm]: 203,2
  • Długość lufy [mm]: 114,3
  • Masa niezaładowanego pistoletu [g]: 677,55
  • Szerokość [mm]: 30,48
  • Wysokość całkowita [mm]: 139,7
  • Optics Ready: Tak
  • Rozmiar szkieletu: Full Size
Futerał w którym dostarczany jest pistolet.
Wojciech Wiciejowski

Trochę pisze, trochę czyta. Robi zdjęcia i rysuje. W wolnym czasie pluje na satelity. Ponoć karmi kaczki w parku. Nie znosi krupniku. Pali, ale się nie zaciąga.

Nie ma jeszcze komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.