Pasy Bayonet






Od kilku lat z powodzeniem użytkuję pasy produkowane pod Warszawą, przez znaną na całym świecie firmę Bayonet. Bagneta czyli sprawcę tego zamieszania poznałem osiem lat temu na strzelnicy. Wtedy nawet nie przypuszczałem jeszcze,  że owoc jego pracy będzie mi towarzyszył na codzień. 

Pas Bayonet Storm z oporządzeniem. Fot.: Piotr Walerysiak

Pas taktyczny Bayonet BSTR45 Storm

Naszym głównym bohaterem tej historii jest bowiem pas STORM, lecz  najpierw chciałbym nadmienić, że na codzień używam pasów Bayonet do spodni i jest to prawdziwy sztos! Są to dla mnie najwygodniejsze i najprostsze w regulacji pasy jakich kiedykolwiek używałem.

Pas Storm Reverse – Bayonet
Pas Storm Reverse – Bayonet

Pas BSTR45 Storm jest pasem taktycznym dwu częściowym – sztywny pas z naszytymi poliamidowymi taśmami w systemie PALS (Pouch Attachment Ladder System) do systemu MOLLE (Modular Lightweight Load-bearing Equipment) i wewnętrzny pas do spodni. Oba pasy łączymy za pomocą rzepów Velcro. Tu chciałem zaznaczyć wszystkim, że technologicznie poprawniejszą jest bardziej ta opcja, gdzie haczyki Velcro są naszyte na wewnętrzny pas, ponieważ w odwrotnym przypadku przeszycia taśm PALS na pasie głównym niszczą haczyli w Velcro. Ja osobiście jednak preferuję popularniejszą opcję – czyli miękki rzep na pasie wewnętrznym oraz haczyki na pasie głównym. To ze względu, że nie jestem profesjonalistą i nie muszę paradować w oporządzeniu taktycznym przez cały dzień, a w drodze na strzelnicę znacznie milej jest mieć miękki pas wewnętrzny, który nie haczy się rzepem o koszulki i inne części moje garderoby.

Pas Bayonet Storm z oporządzeniem. Fot.: Piotr Walerysiak

Pas główny

Pas główny, zewnętrzny, zszyty z dwóch warstw taśmy poliamidowej o szerokości 45 mm i wytrzymałości 20 kN, jest dość sztywny, lecz nie jest to plastikowa obręcz i całkiem dobrze się układa, przy czym nie ma tendencji do deformowania się pod ciężarem oporządzenia.

Pas Storm Reverse – Bayonet
Pas Storm Reverse – Bayonet. Fot.: Piotr Walerysiak

Na zewnętrznej stronie pasa głównego, niemal na całej jego długości, naszyte są taśmy poliamidowe o wytrzymałości 6 kN w systemie PALS (Pouch Attachment Ladder System) do systemu MOLLE (Modular Lightweight Load-bearing Equipment). Jak pisze producent, taśmy poliamidowe zapewniają znacznie większą wytrzymałość oraz lepszą odporność na przetarcia, szarpanie oraz zabrudzenia w odróżnieniu od Cordury.

Oporządzenie

Montaż oporządzenie na tym pasie przy odrobinie wprawy przebiega dość sprawnie. Na początku jednak zajmowało mi to nieco więcej czasu i zastanawiałem się momentami czy jest gdzieś osobne miejsce w piekle dla osób, które opracowały ten system. Tu mały tip – jeśli dysponujesz sztućcami, w których noże są tępe jak ten przysłowiowy Kowalski, to bardzo dobrze, bo można takim nożem skutecznie pomóc przy przewlekaniu taśm MOLLE.

Pas Bayonet Storm z oporządzeniem. Fot.: Piotr Walerysiak

Na pasie łącznie mam zamontowane 5 ładownic (3 pistolet + 2 karabin), worek zrzutowy, apteczkę i kaburę. Na upartego zmieściło by się tam jeszcze coś niewielkiego. Jest to konfiguracja dla mnie optymalna. Niestety Bayonet sam nie produkuje ładownic, ale ma w swojej ofercie oporządzenie zaprzyjaźnionej innej polskiej firmy. Niezależnie od tego także wybrałem osprzęt firmy GTG i śmiało mogę polecić ich Wam rozwiązania, ponieważ idealnie uzupełniają ofertę Bayonet.

Pas w użyciu

Pas STORM nie jest może najlżejszym rozwiązaniem na rynku, są pasy lżejsze i znacznie droższe. Mi jednak przy dość sporadycznym użyciu nie robi to żadnej różnicy, a jego solidne wykonanie zapewnia mi spokój i pewność że nic mi nie odpadnie podczas treningów.

Pas Bayonet Storm z oporządzeniem. Fot.: Piotr Walerysiak

Z jednym rozwiązaniem proponowanym przez Bayonet nie do końca mi po drodze. Na stronie producenta możemy przeczytać że:

System kompresji (zawijania) regulowanej końcówki pasa głównego, zabiera tylko niewielką przestrzeń obok klamry Cobra® D-Ring. Dzięki temu komórki PALS są dostępne niemal na całym obwodzie pasa. Zapinany na rzepy uchwyt (holder) trzymający regulowaną końcówkę pasa jest znacznie trwalszy niż powszechnie stosowana szlufka z gumy. Holder pozwala również na zdecydowanie łatwiejszą regulację długości pasa niż gumowa szlufka. Dzięki możliwości odłączenia holdera od pasa, można łatwo założyć kaburę pistoletową oraz inne akcesoria nasuwane na pas.

I przyznam że mam z tym problem. Rozumiem intencję i założenia producenta. W teorii wszystko się zgadza, w praktyce z grubsza też. Sam Holder wydaje mi się jednak łatwiejszy do zgubienia w transporcie, niż szlufka z gumy. Jest zdecydowanie grubszy i łatwiej o niego haczyć różnymi przedmiotami. Na innym pasie mam szlufkę od kilku lat i nadal działa znakomicie. Myślę że rozwiązanie Bayonet jest opcją wytrzymalszą na lata, lecz chęć dążenia do perfekcji może dało rozwiązanie mniej optymalne dla hobbystów, za to lepsze dla przedstawicieli służb mundurowych.

AustriaAlpine COBRA – kolory. Fot.: Piotr Walerysiak

Klamra

Zapomniałbym wspomnieć o klamrze. Klamra Cobra® firmy AustriAlpin to jakość sama w sobie. Jest nie do popsucia, chyba że będzie zapięta na pasie którym próbujesz wyciągnąć czołg z błota, choć nawet wtedy nie podda się bez walki. W odróżnieniu od klamerek z AliExpress są warte każdej złotówki. Kolega z firmy uznał że nie chce przepłacać i zamówił sobie pasek do spodni z klamerką z chin. Jego radość trwała krócej niż miesiąc – klamerką powiedziała goodbye, a on do końca dnia w biurze chodził cały czas podciągając spodnie. Ten pasek nie dźwigał na sobie nic poza jego brzuchem. Na koniec dnia poza spodniami na podłodze leżała jeszcze jego godność. 

Pas Bayonet Storm z oporządzeniem. Fot.: Piotr Walerysiak

Czy wybrać pas Bayonet?

Pytanie wydaje się być retorycznym.  Dla sceptyków dodam jeszcze tylko, że produkty Bayonet grały nawet w Holiłudzie. Są użytkowane przez wiele jednostek mundurowych i zostały sprawdzone w boju. Na rynku mamy teraz zatrzęsienie pasów. Są m.in. w ofercie pasy kompozytowe, wycinane, szyte, klejone itp. Każdy jednak powinien uprzednio wcześniej przymierzyć i spróbować samemu, co mu tak naprwdę pasuje najbardziej. Ja z czystym sumieniem polecam je Wam. Na marginesie – kolega z pracy dostał pas Bayonet w prezencie – od kilku miesięcy nie spadły mu spodnie.

Wojciech Wiciejowski

Trochę pisze, trochę czyta. Robi zdjęcia i rysuje. W wolnym czasie pluje na satelity. Ponoć karmi kaczki w parku. Nie znosi krupniku. Pali, ale się nie zaciąga.

Nie ma jeszcze komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.