Tikhari (თიკარი). Złota jesień zamknięta w orzechu






To nie jest koniak, smakowa nalewka i absolutnie nie wódka! To jest coś wyjątkowego, bo można to serwować jak każdy z ww. tych alkoholi i to w dowolnym konwenansie jego podania. Tikhari to jest lekko słodki trunek cechujący się nietuzinkowym aromatem

Ten wykwintny gruziński trunek jest efektem wielu żmudnych lat pracy w uznanej destylarni Sarajishvili w Tbilisi oraz doskonałym przykładem tego, jak można zrobić wysokiej klasy alkohol, będący maceratem wysuszonych przegródek wnętrza orzecha włoskiego.

fot. Jagoda Pankiewicz

Bazą gruzińskiego Tikhari jest alkohol pochodzenia pszenicznego, którego wielkim sekretem jest powstający tu efekt, jak byśmy mieli tu do czynienia z długo leżakowaną delikatną w swoim smaku francuską brandy!
Aromat Tikhari jest słodki i przypomina w swoim wydaniu słodkie winogrona oraz wiśnie, ale można w nim również odkryć delikatne winne nuty. Początkowo w smaku alkohol ten daje odczucie cierpkości, ale nadal jest słodki. Wyraźnie wyczuwalny jest tu orzech i owoce takie jak: sok z wiśni oraz czarna jagoda.
Ów smak wiśni może być tu m.in. efektem leżakowania w beczkach po likierach wiśniowych. Finisz trunku jest: wytrawny, długi i cierpki. Niektórzy w swoich ocenach mogą pójść jeszcze krok dalej i doszukać się w nim nawet szczypty cynamonu oraz głębokiej nuty dębowej beczki – jak w wypadku whisky po likierowych winach z nutą
dębiny, rodzynek, propolisu oraz wykwintnego fajkowego tytoniu.
Polecam Wam mój autorski drink pn. „Tacgear Cuba Libre” – oto jego receptura oraz składniki:
– Tikhari Sarajishvili – 40 ml,
– markowy ciemny rum – 20 ml,
– świeży sok z limonki – 30 ml,
– cukier brązowy klasy dry demerara – 6 g.
Przygotowanie drinka polega na: wypełnieniu wysokiej szklanki lodem, dodaniu cukru oraz pozostałych ww. składników wraz z wypełnieniem jej zawartości coca-colą, które następnie należy starannie ze sobą wymieszać.





fot. Jagoda Pankiewicz

Pamiętajcie proszę zawsze, że Tikhari Sarajishvili to nie był, nie jest i nigdy nie będzie zwykły alkohol, ale wyłącznie pewien dyskretny towarzysz ważnego wydarzenia w naszym życiu oraz wspaniały element formy celebracji wielu wspaniałych towarzyskich spotkań oraz uroczystości w gronie najbliższych. I oby właśnie takich pozytywnych wydarzeń było w Naszym codziennym pełnym trosk życiu więcej – Gaumarjos!

 

Przemek Miller

Analityk wojskowy. Przewiduje, analizuje, obserwuje i celnie ubiega otaczającą nas rzeczywistość natłoku zdarzeń i chaosu medialnego. Bezkompromisowy tropiciel niewygodnych faktów, szczery do „bólu” w analizach i ocenach. Ma szeroką wiedzę z zakresu łączności satelitarnej, systemu GPS NAVSTAR, GLONASS, COSPAS-SARSAT, GMDSS oraz morskich systemów bezpieczeństwa SOLAS. Fotografuje na kliszy. Miłośnik wiślanego Urzecza i zapalony spinningista.

Nie ma jeszcze komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.