Ściśle tajna technologia stealth opracowana przez wybitnego rosyjskiego fizyka Piotra Ufimcewa i wdrożona w życie przez Amerykanina Denysa Overholsera, na początku służyła do stworzenia bombowca B-2, myśliwców F-22 oraz F-35. Dziś jest z powodzeniem wykorzystywana przy projektowaniu i budowaniu dużych, nowoczesnych oceanicznych jachtów motorowych.

Jacht „A”, czyli Sigma SF99
Koncepcja i narodziny jachtu „A” miały miejsce, w jednej z najlepszych na świecie, stoczni Blohm+Voss Shipyards GmbH w Hamburgu, słynącej w okresie II wojny światowej
z produkcji okrytych złą sławą, ze względu na swoją wyjątkową skuteczność, okrętów podwodnych typu U-Boot.
Prace projektowe wraz z budową tego nowatorskiego i póki co jedynego na świecie jachtu trwały nieprzerwanie przez okres 5 lat.
Ten elegancki w swojej jakże odważnej i nowatorskiej linii jacht, podobny do typowego okrętu podwodnego, został zaprojektowany przez dwóch utalentowanych i nie obawiających się w swojej pracy trudnych i awangardowych wyzwań konstrukcyjno-projektowych utalentowanych twórców: architekta Philippe’a Starcka* i inżyniera Martina Francis’a.
Efekty ich żmudnej pracy można podziwiać w nim dosłownie wszędzie. Począwszy od rufowego luku garażowego, który mieści 3 szybkie łodzie motorowe typu RIB, aż po wyłożoną specjalnymi płytkami ze skóry płaszczki sypialnię właścicieli.
Niebywale wyczucie projektowe Philippe’a Starcka przy aranżacji 120 m² powierzchni mieszkalnej prywatnego apartamentu spowodowało, że projektantowi udało się niepostrzeżenie znaleźć tu również miejsce dla trzech basenów, trzech przestronnych wind osobowych, automatycznie otwieranej i opuszczanej na specjalnych siłownikach dużej przestronnej platformy kąpielowej, pełniącej również rolę zewnętrznego trapu oraz zewnętrznego lądowiska w części dziobowej dla helikoptera.
Charakterystyczny obły, opływowy, a co za tym idzie aerodynamiczny i nawiązujący swoim projektem do technicznych zasad wojskowej technologii stealth** kadłub jachtu wykonano z najwyższej jakości specjalnie w tym celu kilkuwarstwowo laminowanej stali.
Jego poszycie pokryto najnowszej generacji podkładami i farbami, które gwarantują nie tylko solidną ochronę antykorozyjną, ale i zmniejszają odbicie fal radarowych. Dzieje się tak za sprawą użycia w nich malutkich kulek karbonylowo-żelazowych lub ferrytowych. Takie malowanie powoduje, że docierające doń fale radarowe są przetwarzane w ciepło. Dzieje się tak dlatego, że materiały tego typu wykazują zmienne pole magnetyczne. Fale grzęzną wewnątrz tych kulek i wypromieniowują swoją energię w postaci ciepła co też jest jednym z elementów całej gamy rozwiązań kamuflażu technicznego w ramach ww. technologii.
Zastosowane przy budowie jachtu komponenty wykorzystują zróżnicowane rozwiązania techniczne począwszy od użycia pierwiastków, których atomy mają dużą liczbę swobodnych elektronów, poprzez warstwy interferencyjne. Zadaniem tych ostatnich jest skuteczne oślepianie namierzającego jacht radaru poprzez odbijanie we wszystkich możliwych kierunkach jego fal lub ich pochłaniane, które osłabia ich sygnał, a skończywszy po warstwy o strukturze tłumiącej fale poprzez ich wielokrotne odbijanie od tego samego celu.
Drugim ważnym elementem dla niewykrywalności jest wspomniany kształt. W przypadku radaru, skomplikowane bryły generują znacznie czystsze i łatwiejsze do zidentyfikowania odbicia niż w przypadku obiektów o prostym kształcie. W związku z tym, okręty budowane w ww. technologii mają bardzo zwartą budowę i dodatkowo na masztach mają instalowane ochronne kopuły.
Tego typu konstrukcja to efekt dążenia do maksymalnego zmniejszenia odbicia fal radarowych od niego, czyli uczynienia go jak najmniej widzialnym dla radarów. W tym m.in. celu wszystkie urządzenia, tratwy ratunkowe, anteny i radary ukryto w jego środku, tak aby na zewnątrz nie wystawały żadne zbędne elementy, od których mogłyby się odbić wiązki tropiącego radaru.
Jacht „A” ma długość 119 m, szerokość 18,87 m i zanurzenie 5,15 m. W jego nowoczesnym wnętrzu znajduje się tylko jeden duży apartament oraz sześć mniejszych, luksusowych kabin, które mogą pomieścić 14 pasażerów. Załoga jednostki jest stosunkowo liczna i liczy 42 osoby.
Napęd okrętu wojennego
Jednostkę wyposażono w dwa dużej mocy 20-cylindrowe silniki MAN RK280 o mocy 9.000 kW, które pozwalają osiągnąć jachtowi maksymalną prędkość 23 węzłów, przy średniej rejsowej wahającej się na poziomie 19,5 węzła. Warto nadmienić, że ww. silniki od 2003 r. są montowane m.in. na pokładach szybkich okrętów US Navy typu High Speed Military Vessels.
Rozwiązanie polegające na zastosowaniu ww. silników powoduje, że jacht „A” przy pełnej prędkości obu maszyn w ciągu ośmiu dni bez problemu może pokonać na otwartym morzu dystans 4.250 mil morskich, a przy wyborze ekonomicznej prędkości 15,5 węzła pokona w tym samym czasie 6.500 mil morskich.
System sterowania jednostki składa się z dwóch sprzężonych ze sobą kolumn sterowych Rolls – Royce SR722-FCP wspomaganych dodatkowo przez dwa dziobowe 330 kW (2x330kW) zespoły turbinowe Brunvoll FU-45-LRA-1375 ułatwiających płynne manewrowanie w każdych warunkach pogodowych.
W celu poprawy komfortu żeglugi, zwłaszcza przy dużym zafalowaniu morza, w maszynowni zostały zamontowane cztery stabilizatory Quantum, w znacznym stopniu zmniejszające kołysanie jednostką nawet podczas silnego sztormu.
Atutem maszynowni są nie tylko dwa dużej mocy silniki, ale również zespół trzech sprzężonych ze sobą 440V, 8-cylindrowych dieslowskich generatorów elektrycznych firmy Caterpillar 3508B. Jednostkę zapasową – awaryjną stanowi jeszcze czwarty dieslowski generator elektryczny 440V, 6-cylindrowy Caterpillar C18. To właśnie dzięki nim we wszystkich pokładowych gniazdkach znajduje się prąd o napięciu 230V.
Maszynownia jednostki obsługuje również pracę wszystkich wind kotwicznych, hydraulicznych żurawików, pomp zęzowych oraz urządzeń zajmujących się produkcją słodkiej wody poprzez nowoczesną linię technologiczną służącą do odsalania wody morskiej.
Zainstalowano tu także sterowany komputerowo, automatyczny system przeciwpożarowy, który przystosowany jest nie tylko do gaszenia ogarniętych pożarem urządzeń mechanicznych, zbiorników paliwa, ale również rozprowadzonych wewnątrz kadłuba instalacji elektrycznych.
Spec materiały
Wśród innowacyjnych materiałów kompozytowych, które znalazły zastosowanie przy budowie jachtu „A” należy wymienić używane w przemyśle wojskowym żywice: Noryl BN, Geloy XTW, Xenoy XBM, Cycoloy CP i Visual FX. Ich wykorzystanie na jachcie posłużyło do produkcji obudów drzwi, profili okien, kratek wywietrznikowych, rozet oraz wszelkiego rodzaju listew wykończeniowych. Żywice Xenoy XBM oraz Cycoloy CP zostały wykorzystane do powierzchni chromowanych, takich jak: relingi, knagi, polery, klamki, osłony przejść burtowych, luki kontrolne, progi, pokrywy wywietrzników pokładowych,
wentylatorów oraz uchwytów. Natomiast Noryl GTX, ze względu na swoje wyjątkowe właściwości i parametry techniczne, został wykorzystany przy produkcji skomplikowanego systemu paliwowego jachtu.
Zastosowanie innowacyjnych materiałów umożliwiło na wprowadzenie cieńszych ścianek działowych wewnątrz kadłuba, bez pogarszania jakości całej konstrukcji – zapewniając jej jeszcze nawet lepsze wyciszenie, większą wytrzymałość na nacisk, uszkodzenia mechaniczne i rozszerzalność cieplną.
Szczególnie interesującym materiałem jest wykorzystana tu żywica Geloy XTW, która pozwoliła na skuteczne wyeliminowanie tradycyjnych kilkuskładnikowych farb, lakierów
i utwardzaczy, jakże szkodliwych w procesie produkcji nie tylko dla ludzi, ale również
i środowiska naturalnego.
Zastosowanie nowych materiałów i żywic pozwoliło w jeszcze większej mierze zwiększyć anizotropowość wszystkich użytych tu laminatów, ponieważ ich wytrzymałość i sztywność, dotychczas zależna była wyłącznie od uformowania i kierunku ułożenia poszczególnych włókien. Ma to istotne znaczenie, ponieważ włókna konstrukcyjne przenoszą większość naprężeń – zarówno ściskających, jak i rozciągających. Natomiast substancje o cechach łączących przenoszą prawie wyłącznie siły ścinające, zapewniając tym samym płynną współpracę włókien jako klej lub jako łącznik.
System GMDSS i echosonda
W arsenale systemów nawigacyjnych i łączności satelitarnej nie mogło zabraknąć tu urządzeń GMDSS*** takich jak: cztery transpondery radarowe SART, i jeden radiopław EPIRB McMurdo Smartfind E5.
Za sprawą nowoczesnej elektroniki jacht widzi nie tylko na powierzchni morza, ale również może kontrolować co dzieje się w jego głębinach. Pokładowa echosonda zaopatrzona
w funkcję Hyper Scroll umożliwia penetrację głębin nawet przy bardzo dużych prędkościach jachtu. Specjalna konstrukcja jej przetwornika zapobiega powstawaniu tzw. strug kawitacyjnych i gwarantuje równomierne rozchodzenie się sygnału ultradźwiękowego
w wodzie. Jego dodatkowym atutem jest również wykorzystanie w nim technologii typu Wide Side, która służy do podpowierzchniowej penetracji warstwy wody w akwenie po lewej i prawej burcie jachtu wąskim 18° stożkiem. Detekcja akwenu przy pomocy stożka
o szerokości 18° odbywa się wówczas do 60 m od każdej z burt jachtu.
Dodatkowo funkcja Grayline – linia kontrastu w echosondzie, dzięki odpowiedniej skali kontrastu pozwala precyzyjnie określić twardość dna danego akwenu oraz za sprawą swoich unikalnych właściwości daje możliwość na odseparowanie od dna sygnałów – przedmiotów (np. ludzi, zwierząt lub roślin) znajdujących się w ruchu, a przebywających bardzo blisko niego. Uzupełnieniem ww. opcji jest również funkcja White Line (biała linia), która służy do rozgraniczenia dna od porastającej go roślinności.
Dopełnieniem możliwości echosondy jest ID (identyfikacja) – funkcja dzięki, której na ekranie urządzenia zamiast często mało czytelnych i niezrozumiałych kształtów ujrzymy symbole w kształcie stylizowanych przedmiotów – ludzi, zwierząt lub ryb.
Natomiast szybki procesor echosondy pozwala na odczyt z przetwornika nawet do 60 razy w ciągu sekundy, dzięki czemu jej operator dokładnie wie co znajduje się w danej chwili w wodzie bez jakichkolwiek opóźnień podczas przekazu. Dodatkowo jej procesor ma specjalnie wbudowany filtr Advanced Signal Processing, który automatycznie likwiduje większość niepotrzebnie odbieranych sygnałów takich jak np.: zakłócenia termiczne, elektrostatyczne lub echa bąbli gazowych.
Wysokoczęstotliwościowa echosonda, w którą wyposażono jacht „A” jest pod względem rozwiązań technologicznych zbliżona do tych jakie są wykorzystywane na pokładach amerykańskich uderzeniowych atomowych okrętów podwodnych klasy Los Angeles.
Jej zadaniem jest nie tylko mierzenie głębokości wody pod kadłubem jachtu, ale także tworzenie bardzo dokładnej mapy dna akwenu.
Bezpieczeństwo wewnętrzne
Zapewnia na pokładzie „A” doskonały system dozoru i monitoringu firmy Bosch CCTV, który dodatkowo został jeszcze uzupełniony o moduł NEDAP&PVIS. System ten zapewnia stały nadzór kamer, czujników alarmowych, które zostały rozmieszczone dyskretnie
w najbardziej newralgicznych punktach na pokładzie jachtu. System ten m.in. odpowiada za pełna ochronę prywatnego apartamentu, do którego wejście zostało dyskretnie zakamuflowane w jednym z fragmentów głównej klatki schodowej. Wszystkie drzwi otwierają się przy użyciu kodowanych kart magnetycznych, zawierających cały szereg utajnionych informacji, które są jednocześnie doskonałą kontrolą dostępu do poszczególnych stref bezpieczeństwa. Nie trzeba zresztą chyba nikomu tłumaczyć, że najlepiej pod tym względem chronionym obszarem jest właśnie owy prywatny super apartament, który zabezpiecza system SAM Electronics MCS2200.
Na całym jachcie zostały również rozmieszczone specjalne czujniki przeciwpożarowe i dymne, które odpowiadają za natychmiastowe uruchomienie automatycznego systemu przeciwpożarowego i szybkiego wietrzenia wewnątrz jachtu.
Łączność, komunikacja i TV SAT
Zapewniają ja dwa terminale Mini C, jeden Fleet 77 TT-3008C, dwa Seatel VSAT oraz cztery Fixed Sagem Telsat GPRS Base Units. Uzupełnieniem całości są jeszcze dwa radiotelefony VHF Sailor VHF RT5022 oraz jeden Sailor CU5000.
Pokładowy system INMARSAT**** umożliwia takie rodzaje łączności, jak: radiotelefonia, radiokomunikacja, transmisja faksymilograficzna oraz transmisje danych.
Przysłowiową kropką nad i w tym segmencie wyposażenia są wysokiej klasy automatycznie chowane w ścianach i suficie systemy audio-video, które zostały zaprojektowane i wykonane przez firmę Van Berge-Henegouwen.
Do odbioru satelitarnych programów telewizyjnych, radiowych oraz wszelkiego rodzaju danych cyfrowych z satelitów służą specjalistyczne anteny, które posiadają lustro o wklęsłym kształcie. Potrzeba stosowania anten parabolicznych wynika tu z dużej odległości jaka dzieli satelitę komunikacyjnego od takiej anteny – należy pamiętać o tym, że orbita geostacjonarna znajduje się ok. 35.786 km ponad równikiem. Aby mimo tak dużej odległości umożliwić wysokiej jakości niezakłócony obrazu wraz z dźwiękiem przy konstruowaniu tego typu anteny odwołano się do podstawowych praw fizycznych światła.
Anteny te posiadają także wbudowany dekoder DVB, który umożliwia skuteczną identyfikację wybranego satelity komunikacyjnego np.: Astra, Hotbird, Hispasat, Sirius 2 Nordic, Thor 2, Nilesat 101 lub innych, niezależnie od położenia na morzu.
Navigare necesse est
Sercem całego systemu nawigacyjnego jest tu nowoczesny kompas magnetyczny C Plath Jupiter Type 2060, który wspomagany jest żyro-kompasem Sperry Marine Navigat 2100. Pokładowy system nawigacyjny uzupełnia jeszcze: RADAR 3500 X/S-Band, ECDIS 3500, CONNING, autopilot NAVPILOT, echosonda Furuno FCV-1200L, GPS MX Marine MX 420, WEATHER FAX, SPOS, NAVTEX McMurdo NAV-7 GMDSS Tri-channel Receiver, stacja pogodowa Observator Meteo display OMC-939 oraz dopplerowski log Furuno DS-50.
Luksus kosztuje
Za innowacje techniczne, awangardowe projekty i wyszukane wykończenie trzeba jednak słono zapłacić. Jacht kosztował bowiem 300 mln USD i nie ma się temu co dziwić, skoro tylko jedna z wielu poręczy w prywatnym apartamencie kosztowała ponad 60 tys. dolarów.
Jacht jest póki co pierwszą i jedyną tego typu konstrukcją na świecie. Wynika to przede wszystkim nie tylko z jego astronomicznej ceny, ale również niezwykle żmudnego
i długotrwałego procesu produkcji, którego czas można porównać do czasu budowy supertankowca, lotniskowca lub kontenerowca. To niestety i długo i bardzo drogo zważywszy, że „A” ma długość zaledwie 119 m, a w jego wnętrzu znajduje się tylko jeden duży apartament oraz 6 mniejszych, luksusowych kabin, które mogą pomieścić 14 pasażerów, a do obsługi jednostki potrzeba aż 42 osób.
Jednostka ta jest nie tylko synonimem luksusu, wolności, realizacją najpewniej najśmielszych młodzieńczych marzeń, ale również technologicznej tajemnicy niewidoczności na morzach i oceanach świata dla niepożądanych oczu innych.