Z kolanami jak z resztą ciała, należy się obchodzić z szacunkiem. Dynamiczne zejście na kolano w nieznanym terenie, może skończyć się urazem. Z reguły na strzelnicy możemy wbić sobie łuskę pod rzepkę – co nie jest przyjemne, bądź też można trafić na wredny kamień zagrzebany w piasku. Wtedy kontuzja może być nawet bardziej bolesna.
Na rynku każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście rzadko biegam w nakolannikach, bo nie znoszę wpijających się pasków pod kolanem, a moje ulubione RED’y grzeją jak cholera. Ich zaletą jest to, że są miękkie (wykonane z pianki EVA), a przy uderzeniu twardnieją, dzięki czemu są elastyczne i nie krępują ruchów. Zakłada się je pod spodnie i nie wyglądam na komandosa, co w zasadzie mi pasuje. Niestety zazwyczaj zapominam je założyć przed ubraniem spodni, przez co na strzelnicy nie mam już na to ochoty. Zapewne skończy się to kiedyś głośnym okrzykiem #%! i obietnicą zakupu ochraniaczy zakładanych na spodnie.
Ochraniacze na spodnie
Ochraniacze zakładane na spodnie mają kilka zalet. Jedną z nich jest to że nie przemoczymy od razu spodni klękając na mokrym piasku czy trawie. Są też z reguły większe przez co ochrona kolana jest lepsza. Minusem może być dla niektórych wygląd, a czasem tendencja do podciągania nogawek.
Pod spodniami
Ochraniacze zakładane pod spodnie, są raczej rzadko stosowane na strzelnicach. Ich zaletą jest wygląd Low Profile, ale nie chronią odzieży. Potrafią natomiast nieźle grzać, szczególnie w ciepłe dni. Niezaprzeczalną zaletą jest właściwie brak przesuwania się, przez co zawsze są na miejscu.
I w spodniach
Mamy też ochraniacze zintegrowane ze spodniami. Mogą to być wkładki montowane w specjalnej kieszeni – wtedy są niewidoczne. W niektórych modelach spodni taktycznych można też stosować nakolanniki wkładane w taki sposób, że ich gumowa część wystaje na zewnątrz – chroni to zarówno spodnie przed zabrudzeniem/zniszczeniem, jak i przed wspomnianym natychmiastowym przemoczeniem. Daje też lepszą przyczepność na śliskich, mokrych powierzchniach. Tego rodzaju ochraniacze są chyba najwygodniejsze w użytkowaniu. Podczas treningów nie krępują ruchów i właściwie możemy zapomnieć, że mamy je na sobie.
Niestety też najłatwiej o przesunięcie się ich na bok, przez co mogą nas nie ochronić przed urazem. Niektóre osoby mogą mieć też problem z dopasowaniem spodni, wiadomo że nie każdy ma kolana w tym samym miejscu – mam na myśli długość nogawek. Producenci spodni nie zawsze dają nam do wyboru długość, która idealnie nam będzie pasować. Ponadto nakolannik będzie wędrować w górę i w dół, podczas zginania nogi w kolanie. Zawsze irytowało mnie to w spodniach motocyklowych – kiedy stałem wyprostowany, ochraniacz zazwyczaj był na piszczelu.
Wybrane kilka modeli dostępne w sklepach:
1. Coś dla majsterkowiczów i malkontentów
Toptools – na dobry początek może być i to.Jeśli nie chcesz przepłacać, cenisz sobie zdrowie, możesz wybrać nakolanniki z działu budowlanego. Te na przykład są wykonane z pianki EVA i mają osłonę z Polietylenu. No i zawsze można je pomalować. 😉
2. Alta CONTOUR 360™ Vibram® Cap
Ochraniacze w pełni taktyczne znanej firmy ALTA. Co ciekawe ochraniacz wykonany z materiału Vibram – czyli właściwie biegamy z podeszwą na kolanie.
3. AltaFlex AltaLok
Znów ALTA, ale tym razem bardziej klasyczny model (chyba też najczęściej podrabiany model). Bez Vibrama, natomiast także z Cordurą.
4. Texar Black
Ochraniacz ponoć wykonany z myślą o graczach ASG (tych, których nie stać np. na wymienione wcześniej oryginalne ALTA). Myślę że równie dobrze sprawdzi się na strzelnicy. Nie wiem – nigdy nie biegałem z repliką na plastikowe kulki. Mam jednak sporo znajomych którzy biegali. Teraz biegają wolniej, więc takie ochraniacze powinny im wystarczyć.
5. Nakolanniki Centurion Hatch
Pianka Eva i Cordura w wydaniu firmy Hatch. Niedrogie i porządne.
6. ARC’TERYX KNEE CAPS
Wybór części naszej redakcji. Piotrek biega w nich od dawna i sobie je ceni. Nie są tanie, ale z ilości użytkowników noszących je na strzelnicy, wnioskuję że są warte tej ceny. Można o nich przeczytać tu więcej.
7. CRYE PRECISION AIRFLEX COMBAT KNEE PAD
Jeśli macie spodnie kosztujące tyle ile wynosi PKB Wenezueli, możecie zawsze dołożyć odrobinę w postaci najnowszej wersji ochraniaczy Crye.
Pamiętajcie że warto dbać o kolana, ale także warto zadbać o portfel.